Staroszkolne cRPG wszędzie – chciałoby się rzec, zerkając z pewnym oszołomieniem na kolejne projekty na Kickstarterze, pojawiające się jak grzyby po deszczu. Czyżbyśmy byli świadkami renesansu gatunku, od lat pogrążonego w malignie, zdominowanego przez kolejne produkcje erpegopodobne? W końcu, jakie hity mieliśmy na przestrzeni ostatnich lat? Takie, prawdziwie cRPG-owe?